STATUA NIEPODLEGŁOŚCI
4. TRZECIA WOJNA ŚWIATOWA
- Dlaczego nikt nie zainteresował się dźwigiem…?
Rano wszyscy uczestnicy tajnego zebrania zostali wybudzeni przez natrętnie dzwoniący telefon. Po jego odebraniu każdy usłyszał:
- Włącz szybko wiadomości! Grozi nam Trzecia Wojna Światowa. Wszystko przez wścibskie media – informował kobiecy głos. – Za pół godziny wszyscy spotykamy się w Pałacu Mostowskim.
Trzydzieści minut wystarczyło policjantom, by pojawić się we wskazanym miejscu. Pani po pięćdziesiątce szybko zrelacjonowała przebieg wczorajszej konferencji. Na koniec dodała:
- Przedstawiciele dwóch głównych telewizji dysponowali mocnymi dowodami wskazującymi na kradzież lub celowe zniszczenie pomnika Piłsudskiego. Media ujawniły zdjęcia ludzików w bieli, czyli techników kryminalistyki. Płynące z naszej strony zaprzeczenia wywołały jeszcze większe spekulacje.
- Kilka godzin wystarczyło na rozpętanie się prawdziwego piekła. Fate news wstrząsnęły całym światem. Niestety wiele nazistowskich grup zaraziło pozostałą część społeczeństwa strachem przed sąsiadem ze wschodu – wtrącił Minister Kultury.
- Jak to możliwe, że media szybciej niż my zidentyfikowały sprawców? – pytał ospale Pan Wojtek.
- W internecie krąży nagranie z monitoringu – odparł nadinspektor. – Widać na nim dwóch obywateli Rosji jak majsterkują przy kilku lampach w pobliżu swojej ambasady. To przez ich działania zapanowały ciemności wokół Łazienek Królewskich. Zbiegiem okoliczności kamery miejskie z kluczowych dla nas miejsc także uległy awarii.
- Czyli nic nie mamy – z żalem wtrącił Minister Kultury. – Media nas rozszarpią.
- Najważniejszą dla nas sprawą jest zapewnienia porządku na ulicach. Podburzone przez media różne ugrupowania deklarują wolę walki z wyimaginowanym wrogiem. Znaczna część policjantów jest oddelegowana do utrzymania ładu. Musimy znaleźć pomnik i wskazać prawdziwych przestępców, którzy celowo lub przez głupotę narazili obywateli na niebezpieczeństwo – kontynuował wypowiedź nadinspektor.
- Wczoraj skupiliśmy się na oględzinach miejsca zdarzenia. Po przejrzeniu dokumentacji zdjęciowej wpadłem na pewien ślad – informował Pan Wojtek. – Nie wiem, dlaczego naszej uwadze umknął drobny szczegół… po przeciwnej stronie stał zaparkowany dźwig.
Poprzedni odcinek
STATUA NIEPODLEGŁOŚCI – 3 Protokolantka – Opowiadanie z dreszczykiem
Odwiedź i polub stronę na FACEBOOK